23 marca 2012

wiosenny piątek

...

bądź ześrodkowany
a wszytko inne dopasuje się i poukłada



Zjadłam obiad i czuję senność. Hmmm, energia zwykle spada mi bardzo łatwo po posiłkach, szczególnie tych sytych. Pstrąg i surówka z jajkiem, oliwkami, kiełkami brokułów. Dużo dziś wydarzyło się. Pływałam w słońcu, pluskałam w jacuzzi patrząc na błękitne niebo. Wypiłam dwa łyki kawy i zjadłam ciasteczko na tarasie u koleżanki, a słońce oświetlało nas i grzało. Nie potrafiłam oprzeć się maleńkim niebieskim kwiatuszkom. Obejrzałam piękną biżuterię, srebrną, Kruka i Yes. Małgosia znalazła filigranową obrączkę, której szukam od pewnego czasu. Wypatrzyłam piękny komplet w czerni i srebrze. Widziałam kwiaty w ogrodzie, który stworzyłam kiedyś. O 11tej wsiadłam do samochodu i z przerwami na pakowanie kartonów, załadunek, wyładunek, podróżowałam do Żar i z powrotem. Droga wymarzona. Kluczyki oddałam o 18tej. Odebrałam list z poczty, umowę z Lubina... i marzę o długim śnie.
Inspirująca i bardzo ważna rozmowa a Adamem, jak dawno nie. Refleksje? Zabieram z sobą do łóżka, żeby sie przytulić do poduszki.



________________________________

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz