14 marca 2012

miejsce

...



Łapię tę chwilę na zapisanie, że środa to dziwny dzień. Pisałam o niej trochę... a tutaj dopiszę, że położę się wcześniej do łóżka, żeby wstać wcześniej i dotrzymać sobie danej obietnicy. Jutro spotkanie Stowarzyszenia.
Co ważne, podjęłam decyzję o budowie mojej strony. Nie jestem pewna. Czuję nadal opór. Mam wrażenie, że wiele zbiegów okoliczności wskazuje na właściwe działanie, mimo to proces we mnie nie płynie z głębi, z pasji, a bardziej z powinności.
Nie czuję się dobrze i to podwaja moją uważność.
Spotkałam dzisiejszego ranka obraz: dwa krzesła, plaża, słońce i horyzont nad wielka wodą wyrażają moje najgłębsze pragnienia. Zna je moja dusza. Zmykam je delektować. Dobranoc.


________________________________

foto B.Pawlikowska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz