...
Wyraź siebie w pełni,
A następnie bądź bardzo cicho.
Bądź jak siły natury:
Gdy wiatr wieje, jest tylko wiatr,
Gdy pada, jest tylko deszcz,
Gdy niebo się rozchmurza, słońce promieniuje.
A następnie bądź bardzo cicho.
Bądź jak siły natury:
Gdy wiatr wieje, jest tylko wiatr,
Gdy pada, jest tylko deszcz,
Gdy niebo się rozchmurza, słońce promieniuje.
Jeśli otworzysz się na Mądrość,
To połączysz się z nią w pełni,
I będzie dla Ciebie dostępna.
Jeśli otworzysz się na stratę,
To połączysz się z nią w pełni
I będziesz mógł się z nią całkowicie pogodzić.
Pójdź za swoją intuicją.
Wtedy wszystko znajdzie swoje miejsce.
To połączysz się z nią w pełni,
I będzie dla Ciebie dostępna.
Jeśli otworzysz się na stratę,
To połączysz się z nią w pełni
I będziesz mógł się z nią całkowicie pogodzić.
Pójdź za swoją intuicją.
Wtedy wszystko znajdzie swoje miejsce.
33
post script_um
przez ułamek chwili zawieruszyłam klucze od Rovera. Przeszukałam obszerną torebkę, Mitsubishi, parking, myśli... rozpłakałam się, i przeszukałam powtórnie, zapytałam siebie do czego to doświadczenie mnie zaprowadzi, podjęłam decyzje, że jestem gotowa ponieść wszelakie konsekwencje, ponownie przeskanowałam sytuacje, w których mogłam je zapodziać, i znów zajrzałam do torebki. Zaplątały się w podszewkę, która naderwała się w dziurę. Kilkakrotnie byłam w tym miejscu i tyleż samo nie napotkałam ich. Potrzeba było przeżyć emocjonalna huśtawkę i kalejdoskop myśli, żeby dotrzeć do finału. Zobaczyłam siebie w ciekawy sposób, trochę już mi znany a trochę inny.
Pachną ciasteczka imbirowe i kombu, które wrzuciłam do czerwonego barszczu. Zaparzam herbatę do łóżka. Rozmawiałam chwilę z Kają. Zamknęłam tydzień w Green Shop. Zrobiła listę ważnych tematów na jutro i przeglądam to, co chcę zrobić w tygodniu, do czego się zobowiązałam. Na dworze ciepło. Padałby deszcz gdyby ... padał. W chabrowym wazonie kwitną żółte tulipany.
Kochanie. Jesteś najpierwszym darem dla siebie samego, wylicz kolejne i podziękuj za nie.
Z miłością tulam Cię
Dobranoc!
post script_um
przez ułamek chwili zawieruszyłam klucze od Rovera. Przeszukałam obszerną torebkę, Mitsubishi, parking, myśli... rozpłakałam się, i przeszukałam powtórnie, zapytałam siebie do czego to doświadczenie mnie zaprowadzi, podjęłam decyzje, że jestem gotowa ponieść wszelakie konsekwencje, ponownie przeskanowałam sytuacje, w których mogłam je zapodziać, i znów zajrzałam do torebki. Zaplątały się w podszewkę, która naderwała się w dziurę. Kilkakrotnie byłam w tym miejscu i tyleż samo nie napotkałam ich. Potrzeba było przeżyć emocjonalna huśtawkę i kalejdoskop myśli, żeby dotrzeć do finału. Zobaczyłam siebie w ciekawy sposób, trochę już mi znany a trochę inny.
Pachną ciasteczka imbirowe i kombu, które wrzuciłam do czerwonego barszczu. Zaparzam herbatę do łóżka. Rozmawiałam chwilę z Kają. Zamknęłam tydzień w Green Shop. Zrobiła listę ważnych tematów na jutro i przeglądam to, co chcę zrobić w tygodniu, do czego się zobowiązałam. Na dworze ciepło. Padałby deszcz gdyby ... padał. W chabrowym wazonie kwitną żółte tulipany.
Kochanie. Jesteś najpierwszym darem dla siebie samego, wylicz kolejne i podziękuj za nie.
Z miłością tulam Cię
Dobranoc!

________________________________
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz