...
Dziel się prawdziwym sobą ze światem
To naprawdę jest wielki dar dla innych, gdy jesteś sobą.
Dziel się prawdziwym sobą ze światem
To naprawdę jest wielki dar dla innych, gdy jesteś sobą.
Wtorek. Odebrałam certyfikat z Akademii Trenera. Rozmawiałam w redakcji Gazety Lubuskiej o spotkaniu Klubu Skutecznego Działania. Zamykam powoli rok niezależnej pracy i otwieram kolejny nowymi projektami. Czego się nauczyłam? Co więcej wiem o życiu? Co więcej wiem o ty, czego chcę? Co więcej wiem o sobie?
Czasem wraca poczucie, że chciałoby się więcej, bardziej spektakularnie, żeby było bliżej marzeń, a droga bardziej wyrazista. Mam zaufanie do życia, a jednocześnie żal, że jeszcze nie pojęłam, jak z tym kochanym życiem obchodzić się, jak kochać je, jak budować relacje z rzeczywistością, z sobą, jak kochać, żeby każda chwila, każdy oddech wypełniony był radością, ufnością, poczuciem właściwego czasu, miejsca, prostym zadowoleniem, szczęściem, miłością,.
Tak, pamiętam, żeby pamiętać otworzyć się, znaleźć energię w sobie, znaleźć połączenie ze źródłem życia, źródłem motywacji poprzez dawanie. Dając otrzymujemy i wzmacniamy to, co już w nas jest, co mamy do obdarowania. Jak łatwo się zagubić pośród rzeczy i oczekiwań, że ktoś da siłę, motywację, miłość. Jak skutecznie jesteśmy zaprogramowani na oczekiwanie, a przecież dzielić życzliwość, swoje zdolności, uwagę, choćby najmniejszą uwagę, słowo, uśmiech jest takie proste. Prawda? Proste oprogramowanie na wspierające, wzmacniające działanie.
Wraca czasami myśl o związku intymnym. Wiem, jakiego związku pragnę, jak chce się w nim czuć, dawać i przyjmować, i może to jest tak, że dojrzewam do tego, czego pragnę i dojrzewa mój wymarzony mężczyzna, którego kocham i jestem przezeń kochana. Gdybym pamiętała, że na tym polega magia tajemnicy, że w niewiedzy i wierze tkwi moc kreacji i największe piękno, które może się wydarzyć wtedy, kiedy się otworzę na jej przyjęcie. Gdybym pamiętała i przestała kontrolować i trzymać się kurczowo jedynego rozwiązania, jakie podpowiada mi wyobraźnia. Ego obawia się niewiadomego i trzyma mnie mocno w garści, mnie i moją zdolność wyobrażania sobie. Ego nie pozwala mi się otworzyć na tajemnicę, bo to czego ono nie zna, jest dlań zagrożeniem. Moje kochane ego!
Odpuścić swoje skromne rozwiązania i otworzyć się na wszytko, co może się wydarzyć, o czym jeszcze nie mam pojęcia, o czym nawet nie potrafię pomyśleć.
Odpuścić i otworzyć się na miłość z nieoczekiwanej strony, a przede wszystkim otworzyć siebie i dawać. Zacząć od dawania sobie uwagi, czasu, i swoim bliskim. Dbać o swoje dobre samopoczucie, myśleć dobre myśli, mówić sobie i innym dobre słowa, budować najlepsze intencje, widzieć ludzi z różnych stron nie oceniając z automatu i nie pakując ich do szufladek. Dostrzegać w nich pragnienie dawania i przyjmowania miłości, dostrzegać w nich dziecko swoich rodziców i potencjał do odkrycia, pragnienie radości, zabawy, zmieszane z lękami o różne sprawy.
Mam luźniejszy czas i samochód do dyspozycji. Pływam, delektuję się ciszą, dopieszczam spokój w sobie, porządkuję drobiazgi domowe, m. in. rozliczenie podatkowe za miniony rok. Tulipany, kot i herbata z sokiem różanym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz