20 lutego 2012

improwizacja

...





Nie znam roli, którą gram.
Wiem tylko, że jest moja, niewymienna.

O czym jest sztuka,
zgaduję wprost na scenie.

 Kiepsko przygotowana do zaszczytu życia,
narzucone mi tempo akcji niełatwo znoszę.
Improwizuję...

(...)

Stoję wśród dekoracji i widzę, jak są solidne.
Zachwyca mnie precyzja wszelkich rekwizytów.
Aparatura obrotowa działa od długiej już chwili.
Pozapalane zostały najdalsze nawet mgławice.
Och, nie mam wątpliwości, że to premiera.
I cokolwiek uczynię,
zamieni się na zawsze w to, co uczyniłam.




________________________________

Wisława Szymborska_Życie na poczekaniu 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz