25 kwietnia 2012

kotwica

...

 Wszystko ma swoje miejsce i czas. Jest tak jak jest i jest dobrze.



Wyjazd na wyjątkowe spotkanie. Pociągiem do Wrocławia. Pieszo na w okolice Rynku. Antresola w Miejscu. Jazda próbna MBike Village. Rozmowa, wspólny obiad z synem. Herbata. W pociągu powrotnym ciepła bluza od współpasażera, bo kiedy zapada zmrok i mija wyjątkowo bogaty dzień ciało prosi o więcej ciepła i przytulności.

Jestem gotowa na piątkowe wyzwanie. To będzie wspaniały czas i wyjątkowe doświadczenie, pierwsze z wielu, sukces. Jestem wystarczająco dobrym trenerem i coachem, by zrobić co trzeba, na najwyższym poziomie swoich możliwości.
Usiadłam na czerwonej kanapie i czuję się ze sobą doskonale. Lubię siebie i ufam sobie.

______________________________________
ilustracja Andrzej Tylkowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz